Pepe pan dziobak

Ukradzione z Fineasza i Ferba

>Bądź niebieskie zwierze lvl 2
>siedź sobie w zoologicznym i miej wyjebane na wszystko.
>widzisz tam codziennie różnych ludzi
>biorą ciągle koty, psy i jakieś chomiki
>a ty siedzisz w akwarium obok jakiegoś żółwia
>wiedziesz sobie tam spokojne życie nie wiedząc do końca czym sam jesteś
>próba komunikacji z kim kolwiek skończyła się na tym że wydałeś z siebie jakieś bulgotanie i tyle
>dzień jak codzień dzień po dniu
>aż nagle ktoś wchodzi do sklepu
>nie wierzysz w to co widzisz
>do sklepu wszedł kurwa mały człowiek naczos z oczami na górze i małą kitką na krańcu chipsa
>zaraz za nim podłużny człowiek dildo w kształcie litery "F"
>weszli tam z rodzicami i dziwisz sie co sie odpierdala i skąd takie coś się wynalazło
>w sumie współczujesz zwierzęciu które wezmą bo wyglądają jak by wyszli z reaktora
>nagle panika szok
>podchodzą do ciebię
>o nie tylko nie to
>po załatwieniu formalności wsiedliśmy do samochodu i zaczęliśmy jechać.
>tak wgl to mamy ze sobą dużo wspólnego bo ja jestem jakimś kurwa niebieskim bobrem
>żyj sobie u nich w domu
>w sumie normalna rodzina
>poznaj tam jeszcze starszą od młodych rudą loszke
>od pierwszego spojrzenia jej nie lubilem
>pewnej nocy leżąc w posłaniu nagle z sufitu wysuwa sie kurwa ninja
>tak, ninja. i to bardzo mały ninja.
>chwycił cię i podciągnął się razem z tobą na linie
>miał skorupę od razu zrozumialem że to żółw
>nagle ciemność
>budze się
>widze przed sobą zwierzęta w fedorach i przed nimi stał jakiś dziad z jedną brwią i wąsem a obok niego jakiś rudy przydupas
>japierdole czym zawiniłem w swoim życiu, że takie coś mnie spotyka
>nagle wąsacz przemawia
<Witaj dziobaku mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia!
<zostaniesz agentem i będziesz walczył ze złoczyńcami tak jak inni tu zgromadzeni
>próbowałeś odmówić ale wydałeś z siebie tylko bulgotanie
<no widze, że się zgadzasz?
>???
<świetnie od dziś jesteś agent P
<będziesz walczył z pewnym złoczyńcą, Doktorem Dundersztycem
>japierdole może te dzieciaki mi dały jakąś karme z trutką i mam zwidy
>no nic taki los
>od dziś jestem pierdolonym agentem p
>dostałem komunikator, fedore i inne cacuszka
>jednak jest jeden warunek
>jak moja rodzina się dowie to mnie przeniosą do innej a ich zapierdolą federalni
>pojebane
>Na początku nie było łatwo musiałem przejść treningi i z samego rana zapierdalać do kwatery
>na szkolenie minęło ok. 4 lata więć człowiek naczos i człowiek dildo mieli już z 12 lat.
>dziwadła bardzo mnie kochały jednak co oni odpierdalali za inbe to już wam zaraz opowiem
>nadszedł 1 dzień mojej prawdziwej misji
>przy okazji były wakacje więc 2 dziwadła i rudzielec siedzieli w domu
>miałem wychodzić już do kwatery ale jeszcze przystałem
>patrze a tam człowiek naczos spawa rollercoaster
>tak kurwa rollercoaster
>nic mnie już w sumie nie zdziwi po tym co przeżyłem
>do dziwadeł przyszli koledzy
>kolejno murzyń kujon, mały mięśniak, i jakaś labadziara
>pomagali w budowie rollercoastera
>w domu była tylko ruda a matka co dzień gdzieś wychodziła
>ruda dzwoniła do matki ale ta nie wierzyła
>w końcu dziwadła zbudowali tą jebaną kolejke wyjebaną w kosmos.
>była na całe miasto ale i tak kurwa nikt o tym nie mowil i mial wyjebane jajca
>w piątke zbudowali największą na świecie kolejke górską w 10 minut
>coś jakby hiper chińczyki
>i na dojebke
>skąd kurwa mieli na to pieniądze
>no cóż nie mialem czasu więc ruszyłem na misję
>w wielkiej fioletowej wieży był mój nemezis
>liczyłem na jakiegoś mięśniaka albo dextera
>chuj kurwa aptekarz z garbem
>jebaniec robił jakieś wihajstry które zawsze miały na końcu nazwy -inator
>pojeb
>jako iż to typowa łamaga to pokonywałem go za każdym razem
>i tak przez całe kurwa życie
>myślicie pewnie że bardziej pojebane to już być nie może?
>no gdzie tam kurwa
>wakacje w tym pojebanym mieście trwają nieskończoność
>tak, nie 100 nie 200 dni ale kurwa nieskończoność
>co ciekawe jak sobie tak żyłem przez pare lat to wszystko było normalne ale te jedne się nie kończą
>wracając do wynalazków dziwolągów i wszystkim co z nimi związane
>zaobserwowałem że ruda za każdym razem, codzień próbowała przyłapać braci na tym co robili
>i tu jedna kwestia
>odrzucając matke której wiecznie nie było i media które powinny o tym huczeć bo jebane świry poleciały np. w kosmos albo zrobiły wieże na księżyc
>ojciec
>ojciec był w domu
>sam rzadko go widywałem
>ale pojawiał się
>widział wszystko co działo się na dworze
>normalny rodzic po strzeleniu kopytami ze zdziwienia by tych pojebow chyba tłuczkiem do kartofli skatował i wysłał do psychiatryka
>ale on?
>on miał wyjebane jajca!
>czasem nawet uczestniczył w tych ich zabawach
>obczajacie, że raz zrobili tor dla monstertruckow gdzie ruda uczyła się jeździć?
>no pojebane
>ale wracając do ojca
>był to jeden z najbardziej tajemniczych typów w rodzinie
>siedział w pokoju i tyle
>do dziś go nie przyłapałem ale na pewno jest baronem narkotykowym
>ogólnie moje życie jest pojebane ale przyszedł czas do omówienia jeszcze jednej kwestii
>ogródek
>nasz ogródek to była kurwa narnia
>raz był większy raz był mniejszy
>raz był taki duży, że naczos i dildo zrobili na nim kurwa plaże na której była cała ludność miasta
>oprócz matki
>no jak to jest kurwa możliwe, jak kurwa???
>ehhh moje życie jest nie do opisania słowami
>to trzeba zobaczyć
>całe szczęście na całym tym świecie są kamery i reżyserzy
>nikt ich nie widzi
>a może widzi ale o tym nie mówi?
>nie wiem, i nigdy się nie przekonam
>mówił pepe
>pepe pan dziobak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mokebe

Pasta o ruchaniu

Pasta o kocie